Joanna Balcer
I miejsce w kategorii kobiet - bieganie.
Joanna jest pracownikiem LELLEK Koźle. Pracuje na stanowisku Asystentki Dyrektora już 18-sty rok.
Joasia w bieganiu nie ma sobie równych. Co roku pobija swoje rekordy powodując tym samym nasz podziw, a kolejne osoby na podium zostawiając daleko w tyle.
W 30 dni wyzwania!
Czym dla Ciebie jest wyzwanie dla zdrowia organizowane przez Grupę LELLEK?
WYZWANIE DLA ZDROWIA to wspaniały sposób na zrobienie czegoś dla Kogoś i dla siebie. Lubię takie akcje. Nie trzeba mnie na nie namawiać. Na co dzień biegam rano, z moim ukochanym beagle Shaggy. Kiedy biorę udział w wyzwaniu dorzucam kilka kroków do porannego treningu, a po południu robię drugi trening, sama. Dopiero wtedy jest to dla mnie wyzwanie! Bo Wyzwanie to znaczy więcej! Tyle, ile się da! W przeciwnym razie byłby to po prostu kolejny, poranny trening z psem 😊.
Dlaczego wybrałaś bieganie?
Dlaczego ta dyscyplina? Bo kocham biegać! Bo kiedy biegnę odbieram świat wszystkimi zmysłami 😊.
Biegam od lat; niezależnie od pory roku i pogody. To mój sposób na zachowanie dobrego zdrowia i „czystej” głowy. Po biegu wszystko mam uporządkowane i poukładane na odpowiednie półki, a moja skóra wygląda jakby została wyszorowana najlepszą szczotką 😊. Wybieram zielone trasy z dala od ruchu ulicznego: przez pola kukurydzy i rzepaku, przez łany złocistych zbóż, przez łąki pełne kwiatów, wśród szumiących drzew i szeleszczących liści. Czasem biegnę z górki a czasem pod górkę, czasem po prostym, a czasem po nierównym terenie, w deszczu i w śniegu, o wschodzie słońca i wśród gwiazd. Zawsze bez słuchawek. Wtedy naprawdę widzę, jaki piękny jest ten świat i chciałabym, żeby każdy zobaczył go moimi oczami.
Pięknie o tym opowiadasz, aż chce się zacząć biegać:) Wymieniłaś wiele motywatorów, co jeszcze sprawia, że chcesz osiągać takie wyniki?
Kiedy się czegoś podejmuję to zakładam, że albo robię to na 100 procent, albo w ogóle. Przygotowuję plan, wyznaczam sobie cel i po prostu robię swoje. Co roku postanawiam, żeby przebiec o krok więcej niż w roku poprzednim. A potem, kiedy tych kroków jest jakoś więcej, to z radości, aż mi się chce przyspieszyć 😊! Tylko się trochę boję, co będzie za kilka lat i co na to powie Shaggy!! Hahaha! 😊
Shaggy będzie przeszczęśliwy. Jak zachęciłbyś innych pracowników do udziału w wyzwaniu?
Jestem urodzona pod szczęśliwą gwiazdą. Widzę to i doceniam każdego dnia. Wiem, że nie każdy ma tyle szczęścia.
Jest taki piękny cytat Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Nie jesteśmy po to, by spożywać urok świata, ale po to, by go tworzyć” .
Twórzmy zatem. Na każdy możliwy sposób 😊.
Pięknie dziękuję za tyle słońca, motywacji i dobrej energii. Poczułam to bardzo, mam nadzieję, że reszta też poczuje 🙂